Fotografia: David Bailey

David Bailey

Podczas gdy młodzi fotografowie-amatorzy próbują swoich sił w uchwyceniu tego, czego przeciętny śmiertelnik, w natłoku otaczających go spraw ujrzeć nie jest w stanie, inni, dobrze światu znani, siedzący w tym fachu od dobrych kilkudziesięciu lat ludzie, każdego dnia robią to, co naprawdę kochają.

Taki jest właśnie David Royston Bailey - jeden z najzdolniejszych, najbardziej utalentowanych i charyzmatycznych portrecistów, którego miano urosło już do rangi legendy.

Ten, co prawda wiekowy, bo już siedemdziesięcio-sześcio letni Brytyjczyk ani myśli o emeryturze i zaskakuje odbiorców coraz to nowszymi sesjami. Jedną z ostatnich jest przedstawiona na fotografiach w marcu 2012 roku Jej Królewska Wysokość Elżbieta II Windsor w ramach ogólnoświatowej promocji swojego imperium, Wielkiej Brytanii. Bailey uchwycił na nich to, co ciężko jest znaleźć podczas przeglądania zdjęć z różnego rodzaju publicznych wystąpień, a mianowicie niezwykle ciepłą, przyjacielską, zaangażowaną jednocześnie silną i bezpośrednią osobowość. Takiej Elżbiety świat jeszcze nie widział.

Królowa Elżbieta II, fot David Bailey

Cofnijmy się jednak do początków. Pochodzący z robotniczej rodziny londyńskiego przedmieścia, dziewiętnastoletni chłopak kupuje swój pierwszy w życiu aparat. Przygodę z fotografią rozpoczyna w latach 60. XX wieku. Ówczesna rewolucja obyczajowa daje idealne tzw. "pole do popisu". Bo cóż lepiej oddaje klimat, nastrój tamtych lat niż emocje wywołane z kliszy? Mich Jagger, John Lennon, Jack Nicholson czy Roman Polański, to tylko kilka nazwisk, których portrety wykonał.